środa, 16 kwietnia 2014

Agnieszka Holland "Magia i pieniądze"

Tym razem dział wydawnictwa Znak, kreujący takie chwytliwe tytuły jak Szminka w wielkim mieście, nie popisał się. Ale nie ma co się zrażać nudnym tytułem czytało się cudnie. Choć miałam parę razy odruchy niezgody z tym, co mówi reżyserka. Agnieszka Holland w Magii i pieniądzach   książce z 2000 roku   tłumaczy np., że sceny erotyczne w jej filmach są brzydkie, bo tak wygląda seks widziany z zewnątrz. Ejże, nie bawmy się w podglądactwo. Patrzmy oczami kochanków! Pamiętacie śnieżną scenę, w której Janosik liczy spódniczki Kasi (a może Marysi)? Niebrzydkie to było, oj, nie... Czyli szczęśliwie reżyserka się przełamała w tej kwestii.