Blogowy urlop macierzyński pora kończyć. Ale czy mając malutkie dziecko (w momencie, gdy to piszę, moje jest 3-miesięczne), można czytać książki? Można, a nawet trzeba! Opieka nad niemowlakiem (nawet tak uroczym), to jednak trochę niewolnictwo, więc dla higieny psychicznej dobrze jest "wymknąć się w książki". Czytanie to strefa wolności matki.
Mam trzy patenty, które umożliwiają mi spędzanie codziennie wielu miłych chwil równocześnie z dzieckiem i książką: czytnik, cyc i chusta.