o blogu

Dziennik lektur PROpagujący książki - a to ci niespodzianka - ciekawe, a mniej wyeksponowane na rynku wydawniczym. Tematyka mieszana, przede wszystkim nauka, zwierzęta, biografie, niezwykłe pasje, problemy społeczne, a czasem nawet komiksy i książki dla dzieci, jeśli zauroczy mnie coś wyjątkowo. Czyli powieści - lekko wbrew tytułowi bloga - mało. Zawiera (zwykle) krótkie teksty (czyli robię dokładnie to, co mnie drażni w tygodnikach opinii).

Chcę intrygować, nęcić i zostawiać was w niedosycie - zaspokoić musicie się już sami, używając zrecenzowanej książki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz