Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia Polski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia Polski. Pokaż wszystkie posty

środa, 11 lutego 2015

Dorota Wodecka "Polonez na polu minowym" - ich wszystkie Polski

helleńska rzymska średniowieczna
indyjska elżbietańska włoska
francuska nade wszystko chyba
trochę weimarska i wersalska
tyle dźwigamy naszych ojczyzn
na jednym grzbiecie jednej ziemi


 Zbigniew Herbert Odpowiedź

  • Żeby zapalić znicz, potrzeba 4 osób. Pierwsza go trzyma, druga zapala, trzecia osłania od wiatru, czwarta stawia. Tak co roku, w kwietniu, na Miłej 18. Taka tradycja, niezbyt stara, polska tradycja. Kiedyś znicz trzymała Hanna Krall, zapalał Marek Edelman, osłaniał Jacek Kuroń, stawiał wnuk Edelmana. Podobno nadal robią to 4 osoby, jak trzeba. Krall chciałaby powszechnego traktowanie pamięci o Holokauście jako części polskiej historii.

czwartek, 5 czerwca 2014

Rutu Modan "The Property" – mienie odmienia, czyli zaduszki


W samolocie z Tel Avivu panuje atmosfera więcej niż piknikowa. Ktoś się całuje, ktoś wyzywa, inni się tłuką poduszkami lub zabijają czas grami towarzyskimi, ponad fotelami przelatują puszki. To izraelscy licealiści lecą do Polski odwiedzić miejsca narodowej pamięci i żałoby. Standardowa trasa: Treblinka, Majdanek, udział w Marszu Żywych. Wycieczka szkolna jak każda inna.

Tym samym samolotem do Warszawy zmierzają dwie Żydówki, babcia i wnuczka. Starsza pani, Regina, wyjechała z Polski jeszcze przed wojną, więc przeżyła, jako jedyna z rodziny. Nigdy nie miała ochoty zobaczyć ponownie starej ojczyzny. Jak mówi, Warszawa to dla niej po prostu wielki cmentarz. Nagle, w kilka miesięcy po śmierci syna, postanowiła jednak wybrać się w podróż, by odzyskać tytułową nieruchomość rodzinną. Dopiero na miejscu dziwne zachowanie babci zaczyna budzić podejrzenia. Czy aby na pewno chodzi tu o pieniądze? Za warszawską eskapadą kryje się stara, rodzinna tajemnica.

czwartek, 17 października 2013

Joanna Olczak-Ronikier "Korczak"

Wyprostowany żądam, bo już nie dla siebie.
Daj dzieciom dobrą wolę, daj wysiłkom ich pomoc, ich trudom błogosławieństwo.
Nie najłatwiejszą prowadź ich drogą, ale najpiękniejszą.
A jako prośby mej zadatek przyjm jedyny mój klejnot: smutek.
Smutek i pracę.

To słowa z Korczakowskiej Modlitwy tych, którzy się nie modlą. Dla mnie są mottem całego życia Starego Doktora. Chociaż Joanna Olczak-Ronikier opisała życie Janusza Korczaka (czy wszyscy wiedzą, że to pseudonim literacki Henryka Goldszmita?) w sposób prosty, rzetelny, rzadko dopuszczając do głosu emocje, ta biografia jest wstrząsająca (strasznie się można rozkleić, wręcz rozżalić). W moim odczuciu pisarka znalazła najlepszą formę dla udźwignięcia tak bogatej treści, stworzyła biografię idealną.

Gdyby miało sens ustalanie obowiązkowego kanonu lektur dla dorosłych Polaków, wpisałabym tam Korczaka. Z tego życia i z tej książki można czerpać garściami. Jest tam i o sile marzeń, i o życiowych celach, o tym skąd się wziął taki dziwny naród - Polacy, jak to jest być Polakiem i Ż(ż)ydem równocześnie, o tym, że bohaterowie nie biorą się znikąd, czym jest męstwo, patriotyzm, odpowiedzialność, no i jak słuchać dzieci, jak z nimi być, jak dzieci kochać.

Korczaka stawiam w moim prywatnym panteonie bohaterów blisko Marka Edelmana. Łączą ich: życie będące służbą, cholerna wrażliwość na krzywdę, łamanie konwencji, a gdy zajdzie potrzeba - bezpośrednie, mocne słowa. Pamięć o tym pięknym człowieku powinna być w Polsce żywa, jego system pedagogiczny - stosowany, jego książki - czytane. Powinny, nie są. Nawet nie mam pewności, czy rok 2012, ogłoszony Rokiem Janusza Korczaka, znacząco poprawił sytuację. Przyniósł na pewno wznowienia, które ułatwiły dostęp do jego książek. Korzystajmy z tego, bo Henryk Goldszmit nadal może być dla nas źródłem inspiracji, siły i dumy, tak jak był dla ludzi jemu współczesnych.

W Roku Korczaka ukazały się też dwie książki dla dzieci o autorze Króla Maciusia I: Iwony Chmielewskiej Pamiętnik Blumki (zachwycająca!) oraz Beaty Ostrowickiej Jest taka historia (podobała się).


Książkę przeczytałam w ramach DKK.

Moja ocena: 5,5/6
BiblioNETka: 4,99/6
Korczak: Próba biografii / Joanna Olczak-Ronikier ; wyd. W.A.B., 2011.

wtorek, 16 lipca 2013

Sławomir Koper "Polskie piekiełko" - Honor tanio sprzedam

Kto jest na okładce książki? Dlaczego dobrano właśnie to zdjęcie? Dlaczego go nie opisano?

Kto choć troszkę interesuje się tamtym okresem lub miał na tyle dobrego nauczyciela historii, że nie przysypiał na lekcjach, od razu pozna, że łysinami świecą gen. Władysław Anders i Jan Nowak-Jeziorański. Obstawiłam więc, że między panami siedzi "Greta", czyli Jadwiga Nowak-Jeziorańska. Mając te 3 nazwiska, już łatwo wyszperałam w Narodowym Archiwum Cyfrowym, że zdjęcie prezentuje wizytę gen. Andersa w Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Ale zaraz, zaraz... przecież to już lata powojenne, Rozgłośnia Polska działała od 1952 r., a książka opisuje lata II wojny światowej.

Okej, więc to mała ściema, opisanie zdjęcia zwróciłoby uwagę na rozbieżność dat. Brzydko, ale widać autorowi lub projektantce okładki zdjęcie (z promienną generałową na pierwszym planie) bardzo się spodobało. Na tyle, że na wstępie zaryzykowali zaufanie czytelników.