piątek, 22 lutego 2013

Luke Gamble "Wet: Moi wspaniali dzicy przyjaciele" - gdy mysz krzyklei się do palca

Ta recenzja też na Koobe.
Dobra nowina dla miłośnic Jamesa Herriota, właścicieli zaczytanych egzemplarzy dzieł Geralda Durrella i znających na wyrywki wspaniałą piątkę książek Konrada Lorenza. Pojawił się nowy członek plemienia! To Luke Gamble: młody Anglik, weterynarz, oddany przyjaciel zwierząt i (rzecz jasna, skoro się załapał do tej wyśmienitej grupy) dobry pisarz z ciepłym poczuciem humoru.

środa, 20 lutego 2013

T. White "Catch a Fire: Życie Boba Marleya" - książka odłożona

Oj, nie lubię, nie lubię odkładać niedokończonych książek, ale tym razem mówię pas. Widać biografie muzyków mi nie służą, a już zwłaszcza Bobów. Poprzednią książką której nie doczytałam były Bobodylanowe Moje kroniki.

niedziela, 17 lutego 2013

Słowa na niedzielę - cz. 1

Portret Usagiego jest stąd
Przeciętny Polak czy Polka używa nie więcej niż kilkanaście tysięcy słów. Osoba czytająca (Polka lub Polak nieprzeciętny) ma już tych słów oczywiście dużo więc - prymusi mogą znać i do 100 tysięcy wyrazów. Prymusem nie jestem, więc natrafiam w książkach na nowe słowa. Zawsze mnie to cholernie cieszy. Nie licząc Scrabbli, cieszę się bezinteresownie i podaję dalej. Dziś zestaw botaniczny.

Gonne - tak możemy powiedzieć tylko o drzewach, że wysokie i proste. Znam z arcyksiążki Warunek Eustachego Rylskiego.

czwartek, 14 lutego 2013

"Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze" - książka antywalentynkowa

W sieci można znaleźć wiele recenzji tej książki, więc daję tylko krótki ostrzeżenie - to nie jest książka na Walentynki! Czytaniu tych często prześlicznych listów towarzyszy smutek, bo przecież wiemy, że nie wyszło, że zwiodło i zawiodło. To jest podręcznik jak nie kochać. Pięknie napisana instrukcja w co nie iść. Odniosłam wrażenie, że Agnieszka Osiecka już sama nie wie, czy to z Jeremim jest prawdziwe, czy jednak "na lipę".

środa, 13 lutego 2013

Arne Bellstorf "Baby's in black" - artystycznie, czyli na czarno i nikotynowo

Historia początków kariery The Beatles i miłości ich pierwszego basisty do niemieckiej fotograficzki jest znana z całkiem udanego filmu Backbeat z 1994 roku. Po 15 latach ponownie wziął ją na warsztat młody niemiecki komiksiarz. I chyba tylko to, że muzyczno-plastyczne love story rozegrało się w jego mieście, Hamburgu, usprawiedliwia odgrzewanie tego kotleta.

wtorek, 12 lutego 2013

"Arcydzieła" wybór O.S. Carda - co on ma przeciwko rakietom? (odc. 2)

Prawdziwie SF-owy obrazek jest stąd
Pora na recenzyjkę z ostatniej części wyboru najlepszych (zdaniem Carda) opowiadań SF stulecia, zawierającej utwory najmłodszych autorów (notka o starszych utworach tutaj). Ponownie arcydzieł nie stwierdziłam, ponownie mam niedosyt blachy, robotów i napędu rakietowego - czyli tego, do czego przywykłam czytając Stanisława Lema. Szczęśliwie mniej jest pseudonaukowych teorii z dupy kury, co bardzo zwiększa komfort czytania (się człowiek nie denerwuje).

piątek, 8 lutego 2013

"Arcydzieła" wybór O.S. Carda - anglosasocentryzm nieuprawniony

Jestem w połowie tomiszcza i myślę, dlaczego się za to wzięłam? Przecież nie przepadam za opowiadaniami, nie lubię tego nagłego urywania wątków. Zawsze sprawdzam, ile opowiadanie ma stron, żeby się nastawić na - zbyt szybkie jak dla mnie - rozstanie z bohaterami i ich rzeczywistością. Więc co mnie skusiło?

Ano lubię grubaski i słowo "arcydzieła" też ma pewną siłę przyciągania (kiedy to się człowiek nauczy, że nie można wierzyć okładkom? Po Sadze Sigrun