sobota, 18 maja 2013

Michał Ogórek "Najlepszy ogórek czyli kalendarz na każdy rok"

Ten przyjemnie wydany (twarda oprawa, dobry papier, płócienny grzbiet) albumik zawiera teksty Michała Ogórka, które wcześniej ukazały się w prasie i książkach. Autor przetasował je tak, by tematycznie pasowały do kolejnych dat, czy to ze względu na święto (np. Dzień Policjanta), czy też przypadającą na ten dzień rocznicę wiekopomnego wydarzenia (np. premiera filmu E.T.).

Okropnie jest to śmieszne, a najzabawniej wychodzi, gdy się czyta z kimś na głos. W miarę czytania jednak robi się jakoś smutniej, bo, kurczę, z czego się śmiejemy? Z samych siebie się śmiejemy! I zaczyna przytłaczać ilość przywar i śmieszności narodowych, wyłowionych sprawnym okiem felietonisty.

Próbka stylu (o politykach jest bardzo często i zasłużenie):



Tekstom towarzyszą rysunki Jacka Gawłowskiego. I co ja widzę? I tu kalka językowa, w tym wypadku rysunkowa, której sama kiedyś użyłam w recenzji i zostałam wypunktowana. Chyba się z tego mitu nie otrzepiemy.


W czasie spotkania autorskiego Michał Ogórek, skądinąd szalenie sympatyczny, sadystycznie "narobił nam smaka" na książkę, która jest właściwie nieosiągalna - Poczet królów polskich, z ilustracjami Adama Pękalskiego. W bibliotekach Ogórek generalnie występuje w dawkach homeopatycznych, na Allegro Pocztu nie widziałam.

 


A jakie tam są ilustracje (kilka można zobaczyć na blogu rysownika, gdzie rozsypuje się przed nami worek wspaniałości)! Felietonista ma szczęście do ilustratorów, bez dwóch zdań.



Moja ocena: 4,5/6
Biblionetka: 4,89/6

Najlepszy ogórek czyli kalendarz na każdy rok / Michał Ogórek ; il. Jacek Gawłowski ; wyd. Znak, 2005.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz